Wzrok i spojrzenie

Miju-chan

Gdy idziemy przez miasto często oglądamy ludzi, ich zachowanie a także wygląd...
Często się zdarza, że czujesz na sobie wzrok kogoś innego.
Dreszcze ci po plecach przechodzą, wzdrygasz się.
Po odwróceniu głowy napotykasz wzrok drugiego człowieka. Po spojrzeniu odczuwasz jakie ma intencje lub często także po wyrazie twarzy stwierdzasz co o tobie myśli i jaki ma powód obserwowania ciebie.
Często z nudy albo raczej irytacji odwzajemniasz spojrzenie.
Często tamte osoby czując zażenowanie odwracają wzrok, ale są też osoby które patrzą ci w oczy....
Może jeszcze zdarzyć się że idąc ktoś na ciebie spojrzy w tym samym momencie co ty na niego... co czujesz?

Hitoshi

Cóż.. bardzo ciekawy temat. Baby się czasem na mnie gapią jakby chciały mnie zabić :hamster_sick1:

A faceci.. ? No właśnie.. czasem napotkam jakiegoś chłopaka to tak dziwnie się na mnie gapi.. nie umiem tego wyrazić. Czasem odwzajemniam, lecz częściej ich wszystkich po prostu ignoruję. Jak byłam mała (po prostu z paru przyczyn; nie będę ich tu opisywać) zawsze bałam się spojrzeć ludziom w oczy.. wogle się ich bałam.. nie miałam do nich zaufania. Więc zawsze jak np. szłam kupić coś do sklepu dla mamy czy z innych powodów, to gdy natknęłam już się na jakąś osobę to po prostu szybko ją omijałam. Cholernie bałam się spojrzeć jakiejś osobie w oczy.. eh, zawsze sądziłam, że ludzie to wstrętne, chamskie kreatury i już nie zmienię zdania. Tylko szczerze i tak głęboko potrafię spojrzeć komuś oczy, gdy mnie ciekawi.. gdy go bardzo lubię lub kocham.. może ktoś ma śliczne oczy jak brylanty, lecz, gdy widzę w nich kłamstwo szybko odwracam wzrok. No właśnie.. nie potrafię po prostu spojrzeć w oczy komuś to jest zwykłym prostakiem.. a potrafię odnaleźć takie cechy w ludzkich oczach. Zawsze jak byłam mała i np. skłamałam mamie czy coś, to głęboko patrzała mi się w oczy i potrafiła rozpoznać czy kłamię czy nie. Chyba mam to po niej ;) Gdy czuję na sobie wzrok obcej osoby lub znienawidzonej to czuję, że w jakiś sposób po prostu nienawidzę tej osoby. No chyba, że to jakoś miło wyglądający chłopak czy dziewczyna. Niee.. może człowiek tak wyglądać.. lecz zupełnie co innego może kryć się w środku.. i na prawdę można to sprawdzić patrząc się tej osobie w oczy.. w końcu one są odzwierciedleniem duszy, prawda?

Toshiko

Ja sama nie wiem dlaczego, ale potrafię kłamać, jak to mówią, 'prosto w oczy'. Nie wiem skąd to się wzięło, jak się tego nauczyłam, ani po co mi to, ale tak po prostu jest. Już nawet moja własna matka nie potrafi mnie wyczuć...
Kiedyś, analizując to moją [że tak to nazwę] umiejętność, doszłam do wniosku, że każdy może tak umieć. Dlatego na ogół ludziom nie ufam. Może bierze się to też trochę z mojej natury, ale potrzebuję bardzo dużo czasu, żeby tak po prostu komuś bezgranicznie zaufać. Teraz tak się stało, że najbardziej ufam mojej przyjaciółce, a wyszło to samo z siebie. Myślę, że tylko ona potrafi mnie rozszyfrować, a sama nie wiem jak ona to robi...
Na ogół wolę ufać zwierzętom, bo mogę przewidzieć mniej więcej ich reakcje. Tutaj etap zaufania przychodzi nadzwyczaj szybko i na razie żadne z animalsów [xD] mnie nie zawiodło.
Ale wracając do tematu...

Jeśli patrze komuś prosto w oczy, a ten ktoś nie spuszcza wzroku to zawsze mam wrażenie, że potrafi czytać mi w myślach... Sama nie wiem dlaczego. Jeszcze na ogół jest tak, że tocząc z owym kimś małą wojnę na spojrzenia pomyślę o czymś, np. bardzo krępującym, a ten ktoś uśmiecha się drwiąco... Wtedy przeważnie po prostu uciekam xD
Poza tym mało osób jest na tyle odważnych, żeby przez dłuższy czas patrzeć mi w oczy... Jak ja lubię testować spojrzenia Saska xDDDD

Hitoshi

Miju-chan

Heh. ja w porównaniu do was za to nigdy nikomu nie bałamtakie rz się spojrzeć głęboko w czyjeś oczy.... to po oczach zawsze oceniam czy podejść do osoby i zagadać czy nie.. Oczy są jak lustro duszy.... Moim zdaniem Oczy to jedna z najpiękniejszych rzeczy jaką posiada człowiek. Najbardziej uwielbiam śmirki xD w oczach rzeczywiście mnie fascynują, w sumie tak samo jak smutne oczy... najczęściej starszych osób Mam wtedy wrażenie jak by ich zmęczenie i ból przechodziło prze ze mnie.... ale wolę oglądać kogoś oczy nie postrzeżenie, tak by tamta osoba się nie zorientowała... wzrok wtedy jest taki naturalny... wręcz neutralny ^^ kocham oczy! a szczególnie patrzeć na oczy pewnych 2 przyjaciół... jeden ma taki spokojny tajemniczy wzrok i czekoladowe oczy a drugi takie jak laguna ze śmirkiem.. achh.... ale czekoladka za bardzo mnie wzieła xD lagune zostawiłam koleżance... xD

Hitoshi

Ja też sądzę, że oczy są najpiękniejsze. Gdy osoba ma oczy przepełnione chamstwem, nienawiścią, brutalnością, egoizmem.. są takie.. bez blasku.. wogle nie mają w sobie nic tajemniczego.. i można się tak w nie gapić i gapić smętnie godzinami. Ja od takich oczu szybko odwracam wzrok.. brzydzą mnie, a do tej osoby czuję jakąś zawiść. Co innego jeśli to są piękne oczy przepełnione radością, szczęściem, uprzejmością, dobrocią.. ah, cóż za blask.. i czasem potrafią być takie tajemnicze.. taa.. to chyba najbardziej wszystkich przyciąga.. gdy oczy właśnie w sobie coś skrywają.. (o czym pisałam już wyżej). Ja np. często wpatruję się w swoje oczy i staram się odszukać tego 'czegoś'. Lecz po prostu nie potrafię tego znaleźć.. czym bardziej inni też nie potrafią. To właśnie ta tajemnica, to 'coś' tak przyciąga ludzi.. tak myślę.

Toshiko

Ja jestem zdania, że nie ma szczerej rozmowy bez patrzenia w oczy...
Sama nie wiem jak to robię, ale od razu potrafię rozpoznać kiedy ktoś kłamie xD Takie spaczenie zawodowe xD
Poza tym kocham patrzeć w czarne oczy... Ale nie takie normalne. Kocham oczy w których nie widać granicy między tęczówką a źrenicą, gdzie jest tylko biel białka i czerń oka... Na razie spotkałam tylko trzy takie osoby i po prostu oceniam takie oczy na 'magiczne'. Jeżeli jest to jeszcze brunet z nieco dłuższymi włosami to od razu można się zadłużyć *.*
No i pierwsze spojrzenie kieruję zawsze na ślepia... Również spaczenie zawodowe xD

Hitoshi

No to ja mam takie same spaczenie zawodowe jak Ty, bo ja też najpierw patrzę w oczy i umiem z nich bardzo dużo wyczytać ^^ Tyle, że ja właśnie nie lubię tych oczu, o których pisałaś.. jakieś dziwne są dla mnie, nie lubię w nie patrzeć, a już trochę spotkałam takich osób z nimi. Taki jeden sprzedawca w jednym sklepie niedaleko mnie (często tam chodzę) ma takie całe czarne.. nie lubię w nie patrzeć dlatego nigdy nie patrzę mu w oczy. Na prawdę, nie lubię ich ;]

Toshiko

Ja z jednej strony boję się takich oczu, a z drugiej bardzo mnie fascynują... Takie tam upodobanie xD

Hitoshi

No właśnie też się ich boje trochę xD..

Miju-chan

A ja uwielbiam jak ktoś ma takie oczy... przedwczoraj byłam na stacji i kupowałam wodę do picia bo był upał jak choler*a za mną staną taki chłopak ok 16 i miał oczy nie żeby czarne ani piwne tylko takie brązowe to wyglądało jak by żrenicę też miał brązową :hamster_bigeyes:

to było niesamowite.. a potem po jakiejś chwili patrzenia się w jego oczy zorientowałam się że
a) zatrzymuje kolejkę
b) sprzedawczyni powtarza zirytowana <na taką wyglądała oO> że 2.50 płacę
c) a on na mnie gapi się takim przeszywającym wzrokiem... jej ale ciarki mnie przeszły.. brryyy... to było takie upokarzające trochę hamster_abandoned:

Hitoshi

Zwykle jak ludzie obdarzają mnie jakimś spojrzeniem pełnym irytacji to odwzajemniam mu morderczym ^^"..

Miju-chan

wiesz w sumie to ja tamtą babkę olałam.. miałam coś ciekawszego w zasięgu wzroku xD