Forum www.bonds.fora.pl Strona Główna

Frozen to myself.

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.bonds.fora.pl Strona Główna -> .Problemy i porady.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pestka
Morderczy Moderator



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:50, 21 Paź 2010    Temat postu: Frozen to myself.

Nie wiem, czy można to zakwalifikować to do problemów, ale chyba tak, do rzeczy:
Nie umiem tego wyjaśnić. Nie potrafię opisać tego co teraz czuję, ale jest mi tak obrzydliwie źle. Tak poprostu. Łzy lecą mi mimowolnie... W głowie mi się kręci, a serce rozrywa na pół... A przecież nic się nie stało. Nic mi się nie chce. Na niczym mi już nie zależy. Nawet żyć mi się odechciewa. Mam wrażenie, że zawadzam tylko ludziom. Tak nienawidzę ludzi i mimo tego, że boli mnie to co oni o mnie uważają to mają chyba rację. Trudno jest nazwać dzisiejszy dzień "złym dniem", bo tak naprawdę jest o wiele gorszy. Brakuje mi samotności, a jednocześnie mam jej dosyć, bo jest jej aż za nadto. Wątpie by ktokolwiek mnie zrozumiał. Bd gniła we własnej powłoce... Już nawet przyjaciółka mnie nie uratuje. To jest takie... wkurw*iające, smutne... bez sensu. Nawet taka beznadziejna emotikonka "smutny" nie opisze mojego uczucia. Czuję się taka rozdarta, taka bez sensu.. Nienawidzę siebie. Rzygać mi się chce, jak patrze w lustro. To życie tak mnie przytłacza. Nie mogę zapomnieć o przeszłości, której tak cholernie się wstydzę, że nie mam odwagi spojrzeć sobie w oczy w lustrze. Nie wiem co robić. Nie wiem nawet czy w tej chwili się położyć czy siedzieć przy komputerze. Nosi mnie by coś zrobić. Zrobić sobie coś co da mi upust temu wszystkiemu. Czuję, że powoli się poddaję.


Ostatnio zmieniony przez Pestka dnia Czw 15:53, 21 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hitoshi
Piekielny Administrator



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekło
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:44, 23 Paź 2010    Temat postu:

Oj Pestko, Pestko.. ja Ci normalnie powinnam teraz dać dwa ostrzeżenia. Dlaczego chcesz się poddawać? Po jaką cholere chcesz się poddawać? Nie masz się poddawać tylko z tym walczyć, masz, a nawet musisz odbić się od dna. Wcale nie zawadzasz ludziom. Myślisz tak, a ten syf się w Tobie pogłębia i tak jest. Zacznij myśleć pozytywnie, zacznij w siebie wierzyć. Wiara działa cuda i nawet ja tego doświadczyłam, i to kilka razy. Jeżeli wiem, że nic nie ma już dla mnie sensu to wierzę, nie poddaję się, zaczynam myśleć optymistycznie. Jeżeli będziesz myśleć, że jesteś nikim to Twoja podświadomość zacznie to wykonywać, ponieważ myśli i słowa mają ogromną moc. A właśnie o to chodzi, żebyś uwierzyła w siebie, we własne możliwości.. ja wiem, że to trudne zadanie, ale żeby wierzyć to trzeba tego bardzo chcieć. Wiesz co? Najlepiej ułóż jakąś swoją mantrę typu 'Nie poddaję się, jestem silną kobietą, nie zważam na to co myślą o mnie ludzie' czy coś w ten deseń. Powtarzaj tak sobie parę razy przed snem w łóżku, gdy jesteś bardzo zmęczona i będziesz powoli zasypiać, tak jest najlepiej. I rób tak i po przebudzeniu, i przed zaśnięciem. I wierz w to bardzo mocno, bo to działa, a ja Cie wcale nie oszukuję, bo wiem po sobie i po ludziach, że wiara działa cuda. Myśl optymistycznie, staraj się wyciągać tylko plusy z sytuacji, a pie*przyć minusy.. wtedy Twoja podświadomość wykona to co będziesz tylko chciała, a jak będziesz negatywnie do siebie nastawiona i do świata to tylko na tym stracisz. Mam nadzieję, że pomogłam, ja w Ciebie wierzę to i Ty musisz ;) Trzymaj się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pestka
Morderczy Moderator



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:43, 23 Paź 2010    Temat postu:

hym.. wiesz co? powiem Ci tak. Nie wiem co się ze mną wtedy działo, kiedy to pisałam O_o Taki totalny def... Teraz jest dobrze. Jest okej, czuje sie normalnie. Cóż, nie rozumiem tego, może jestem chora? ^ ^ Albo może samo przelanie swoich uczuć mi pomogło? :P No i wyrzucenie to z sb za pomocą płaczu.. Nie jeden raz mi się juz to zdarzyło, że nawet w najmniej spodziewanym momencie zaczynam czuć sie obrzydliwie i zaraz w ryk bo nie potrafie już tego w sobie trzymać. No cóż, Hitos dziekuję w każdym bądz razie :D Przede wszytskim, że się starałaś, bo to jest najważniejsze :P :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hitoshi
Piekielny Administrator



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekło
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:02, 24 Paź 2010    Temat postu:

Więc temat zamykam ;)

Ps: służę pomocą :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.bonds.fora.pl Strona Główna -> .Problemy i porady. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin