Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hitoshi
Piekielny Administrator
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekło Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:17, 22 Wrz 2010 Temat postu: Naruto i Sasuke - przyjaciele czy wrogowie? |
|
|
No właśnie... jak to jest? Przyjaciele od początku, a do końca kto? Mściciel i marzyciel. Dwa przeciwne charaktery, które mimo, że razem tworzą wybuchową mieszankę, odnalazły się w sobie i stworzyły potężną więź przyjaźni...
Ból czyni ludzi silniejszymi. Niszcząc łączące nas więzi, otrzymujemy wspaniałą siłę!
Gdzie jest miłość, tam jest ryzyko nienawiści.
Już dawno się obudziłem…z tych moich głupawych marzeń odnośnie przyszłości i żyję w spokoju. To, dlatego opuściłem wioskę. Dlatego tak pragnę tej mocy. Moja przyszłość nie leży w moich marzeniach… Moja przyszłość istnieje w przeszłości. Tam gdzie zawsze była…
Od początku byłeś samotny. Więc co Ty możesz o tym wiedzieć?! Cierpimy z powodu naszych więzi... Nie wiesz jakie to uczucie ich stracić.
Przyznaję to. Jesteś silny. Ponieważ znasz ten sam ból samotności co ja. Ból ten zaś sprawia, że ludzie stają się silniejsi.
(Śmieje się, nagle przestaje). Zwróćcie mi Itachiego... i mojego ojca... i matkę...! Zwróćcie mi mój klan! Wtedy przestanę!
Nie chcę patrzeć, jak moi przyjaciele umierają na moich oczach.
Ból bycia samemu... jest nie z tego świata, czyż nie?
Czy ktoś, kto nie był w stanie uratować swojego przyjaciela, może zostać Hokage? Jak myślisz, Sasuke?
Kiedy jestem z Iruka – sensei, czuję się, jakbym miał ojca. Kiedy jestem z tobą, czuję się, jakbym miał brata.
Kiedyś nienawidziłem Sasuke... Ale kiedy przyzwyczaiłem się do bycia z nim zrozumiałem, że jest naprawdę fajnie. On jest osobą, która bardziej niż ktokolwiek inny zaakceptowała moje istnienie. Sasuke jest moim przyjacielem... On reprezentuje więzi, na które tak długo czekałem, więc właśnie dlatego, jeśli moje ręce zostaną połamane, będę go kopał aż do śmierci, jeśli moje nogi zostaną rozerwane będę go gryzł aż do śmierci, jeśli moja szczęka zostanie zmiażdżona, będę rzucał na niego piorunujące spojrzenie aż do śmierci, jeśli moje oczy będą mi wydłubane będę go przeklinać zza grobu aż do końca świata. Nawet jeśli zostanę rozszarpany na kawałeczki, odbiorę Sasuke Orochimaru choćby nie wiem co!
Przyprowadzę Sasuke z powrotem. To jest obietnica mojego życia!
Sasuke, zawsze wiedziałem, że jesteś samotny. Na początku, kiedy zdałem sobie sprawę, że jest ktoś taki jak ja, poczułem ulgę. Byłem szczęśliwy... Już od dawna chciałem z Tobą o tym porozmawiać. Ale ty nie chciałeś. Byłeś niesamowity. Jak i również niezwykle popularny. Od momentu, w którym się tak poróżniliśmy, poczułem się zażenowany... Zdecydowałem więc, że będę myślał o Tobie jak o rywalu. Nie chciałem z Tobą przegrać. Nazywając mnie cieniasem, czułem się coraz gorzej i tym bardziej nie chciałem przegrać. Nawet, kiedy staliśmy się drużyną, nic się nie zmieniło. Byłem nieustępliwy i nie mówiłem Ci prawdy. Chciałem być taki jak Ty. Byłeś dla mnie wzorem. Dlatego [wspomnienie: „Z Tobą też chcę walczyć”] tego dnia byłem naprawdę szczęśliwy, ponieważ wreszcie mnie zauważyłeś. To był pierwszy raz, kiedy tak o mnie pomyślałeś. Nie rozmawialiśmy od tego czasu, ale obaj wiemy, że nasze pięści nie muszą się spotykać, żeby to zrozumieć. Nawet, jeśli uznałem, że to się już nie powtórzy. To w taki sposób staliśmy się przyjaciółmi.
Wierzę, że wszystko wróci do dawniejszych czasów. Gdzieś w głębi duszy wierzę, że Sasuke uważa Naruto za prawdziwego przyjaciela. Nawet teraz.
A co Ty uważasz na ten temat?
Ps: Traktuję ten temat na prawdę bardzo poważnie, więc lepiej nie udzielaj się jeśli masz zamiar się wyśmiewać.
Ostatnio zmieniony przez Hitoshi dnia Czw 18:14, 30 Wrz 2010, w całości zmieniany 17 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pestka
Morderczy Moderator
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:43, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiesz, że przeciwieństwa się przyciągają?
Hym... Myślę, że(nieważne czy ktoś z nich będzie umierał w tym czasie) na końcu Sasuke zrozumie co popełnia, na pewno Naruto mu w tym pomoże. Ale nie mogę być pewna, więc nie mam konkretnego uzasadnienia tylko przeczucie.
Jedno jest pewne- oni zawsze byli, są i będą przyjaciołmi. Dla Naruto to oczywiste, Sasuke jest dla niego jak brat. A Sasuke mimo tego, że zachowuje się tak, jak zachowuje wie, że Naruto jest dla niego przyjacielem. A może i bratem? Nie przesadzajmy, choć całkiem możliwe. Dla Sasuke, Naruto zawsze będzie ważny, bo nie da się wymazać wspomnień. Te wszytskie rywalizacje między nimi tylko udowadniało, że są dla siebie nawzajem ważni. I czy dalej tak nie jest, mimo tej odledłości od siebie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|