Hitoshi
Piekielny Administrator
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekło Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:56, 03 Paź 2010 Temat postu: Kreska. |
|
|
Zapewne macie już kilka tytułów za sobą i podczas czytania porównywaliście również kreskę autora poszczególnych mang. Którą uważacie za najlepszą? I co was w niej ujęło?
Ja osobiście uważam Shinkaia [Byōsoku 5 centimeter] za mistrza obrazu, wszystko jest piękne i wyraziste. Jeśli chodzi o Kisiela to powiem, że kreska w scenach walk jest banalna i sam Masashi nie należy do mistrzów akcji. Sceny długich dynamicznych walk są wręcz przekomiczne. Chociaż nie powiem przecież, że źle rysuje, bo postacie są piękne. Pein robiący za Strusia Pędziwiatra i gwoździa, a nawet modlący się. Kto by mi nie przyznał racji? Następnym razem niech nie wpuszczają dzieci do studia, bawiących się Photoshopem...
A jeżeli już chodzi o sceny walk to autor Bleach'a jest geniuszem w tej roli. Wszystko jest dokładne, efekty są, co daje przyjemny obraz dla widza i wzrastającą adrenalinę. A co do kobiet to twórczyni Kaichou wa Maid-sama jest fenomenalna jak chodzi o kreskę anime, chociaż szans z Shinkaiem i tak nie ma. Do dobrych kresek mogę zaliczyć jeszcze Fate/stay night, Death Note [autor ślicznie rysuje kobiece postacie] i z dużym zawahaniem Tetsuwan Birdy Decode [na początku walki były na wysokim plusie, lecz później wszystko zlewało się z tłem i wyszedł taki śmietnik jak u Kisiela].
Osobiście nie przepadam za tak zwaną 'przesłodzoną' kreską, czyli chibi.
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony przez Hitoshi dnia Nie 20:03, 03 Paź 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|